Pierwsze fanki pojawiły się przed klubem Iskra już o 11:00. Tłum z minuty na minutę pęczniał i na dwie godziny przed koncertem niemal dwieście nastoletnich gardeł odśpiewało piosenki swojego idola. A gdy ten się pojawił, panicznym piskom nie było końca…
Takie sceny przypominają nam występy zespołu The Beatles sprzed pół wieku. Ale każde pokolenie ma swoich idoli. A ich bliska obecność elektryzuje i wywołuje łzy szczęścia. Tak też było 11 lutego w naszym mieście.
Dawid Kwiatkowski swoją przygodę z muzyką zaczął dwa lata temu, uczestnicząc w konkursie „Askana Łowi Talenty”. Zajął tam pierwsze miejsce. Jego płyta „#9893” uzyskała status złotej płyty 3 tygodnie przed premierą. A środowisko nastolatek w całej Polsce ogarnął prawdziwy szał na punkcie młodej gwiazdy.
Za sprawą Gubińskiego Domu Kultury, Dawid przyjechał do Gubina wraz ze swoim zespołem oraz Patrykiem Kumorem, którego pamiętać możemy choćby z „Must Be The Music”. Dwaj bożyszcze wspólnie odśpiewali piosenkę „Mój Świat”, pojawiło się też kilka hitów radiowych oraz przeboje Justina Biebera, czy Bruno Marsa. W trakcie koncertu nie obeszło się też bez pisków fanek, skandowania imienia swojego bohatera, ogromnych transparentów z sercami i wyznaniami miłości. Wszyscy świetnie się bawili i bardzo mile wspominają koncert „Kwiata”, i fakt, że mogli być tak blisko swojego idola. A sam Dawid napisał na profilu na Twitterze: „Oj Gubin, Gubin… Działo się!”…
Dominika Siuda